Polne i leśne drogi

Stare leśne czy polne drogi mają coś tajemniczego. Zachęcają aby nimi podążać i odkrywać nowe miejsca. Za horyzontem lub tuż za zakrętem. Drzewa rosnące przy drogach opisują ich historię. Niektóre maja setki lat, pewnie tyle co drogi.  Kałuże, łachy piachu, sterty kamieni poprzecinane mniejszymi i większymi kanałami. Królują dęby i kasztanowce. Czasami zdarzają się brzozy, klony i topole. Zdjęcia zostały wykonane w Dolinie Baryczy.

DSC_1604.JPG
DSC_2384.JPG
DSC_3148.JPG
DSC_3310.JPG

Lato

Kończy się lato i przychodzi czas na zaplanowanie jesiennych plenerów. Zazwyczaj przy każdym wyjeździe w plener poświęcam nieco czasu na penetrowanie okolicy. Tegoroczne lato wymusiło poświęcenie więcej czasu na poszukiwania nowych miejscówek na jesień. Kryteria były proste - drzewa z ładnie wybarwiającymi się liśćmi i nieduża odległość od drogi. Najlepiej, gdyby to były miejsca mało popularne lub szerzej nieznane. Bardzo pomocne jest korzystanie z różnych map (o ile to możliwe, różnych typów i wydawców).

Zazwyczaj dokumentację fotograficzną takich miejsc robię smartfonem. Jest ona wystarczająca, aby za kilka miesięcy przypomnieć sobie istotne elementy lub widoki. Czasami zapisuję, z jakiego powodu zdjęcie trafiło do dokumentacji. Po roku lub dwóch, techniczna fotka i lakoniczna notatka, są niewiele więcej warte od tego, co pamiętam. Od pewnego czasu  postanowiłem poświęcić więcej czasu i zrobić zdjęcia pokazujące potencjał tych miejsc. Nie są one wykonane w optymalnych warunkach (światło, pora roku itp), ale są dobrym wsparciem dla wizji przyszłych zdjęć.
Traktuję te zdjęcia jako szkice i tak powinny być oglądane - ze swobodą interpretacji jak wyglądałyby jesienią czy zimą.

 

Stara buczyna z jaworami przy skraju lasu.

Sucho. Bez kaloszy można spenetrować różne miejsca.  Nad brzegiem rosną głównie jawory, klony i olchy.

Zapowiadana burza przeszła bokiem. Jesienią będą tu ciężkie deszczowe chmury z pasmami opadów.

W oddali kościół w Łężycach. Kolejna miejscówka na szlaku od Narożnika do Skał Puchacza. Na drugim planie i w tle są brzozy.

Przed świtem można pomarzyć o jesiennych mgłach.  Na razie (sierpień) lekkie zamglenia zdarzają się lokalnie, po większych deszczach. Zdjęcie wykonane o świcie w okolicach Ścinawki.

Promienie słońca w Dolinie Baryczy.

Dolina Baryczy to jedno z moich ulubionych miejsc. Szczególnie polubiłem tereny pomiędzy Radziądzem, Sułowem a Osiekiem. Za każdym razem znajduję coś ciekawego. Znajdują się tam dwa rezerwaty - Olszyny Niezgodzkie (las bagienny) i Radziądz (grąd europejski). Oprócz Baryczy jest dużo większych i mniejszych kanałów łączących stawy. Często można tam spotkać mgły nad stawami i kanałami. 

Przygotowałem się na mglisty poranek i pojechałem do Niezgody. Byłem przed świtem a już stały dwa samochody ptasiarzy, którzy często korzystają z miejscowej czatowni.

Warstwa mgły nie była duża a niebo było bezchmurne - zapowiadało to szybkie ustąpienie zamgleń.

Zdecydowałem się na użycie tylko jednego obiektywu - standardowe 50mm. Wystarczająco szeroko aby pokazać promienie słońca i "krzaki" ale też odpowiednio wąsko aby nie łapać nieba, na którym nic się nie dzieje.

Starałem się zachowywać bardzo cicho. Stado łań przeniosło się w żyto dopiero jak byłem ok. 50m od nich. Nad wodą "zaskoczyłem" bobra, który na pożegnanie zrobił piękne fale :)

 

Słońce zaczęło się przebijać przez zarośla, Był to czas najwyższy, aby skończyć ze zdjęciami łąk, dróg itp a zająć się promieniami słońca.

Pół godziny po wschodzie słońca "magia" się skończyła....