Zima

Starzy ludzie mówią, że kiedyś to były zimy. W pełni się z nimi zgadzam, że prawdziwej, śnieżnej zimy w ostatnich latach nie było. Trzeba się przyzwyczajać do okresu chłodu z rzadkimi opadami śniegu. Na pejzaże w śniegu można liczyć tylko w górach.

W tym roku musiałem ruszyć dalej za śniegiem, w Góry Izerskie. Kilka zdjęć Izery w śniegu. Bardzo mało turystów, gdzieś w okolicy byli tylko narciarze na biegówkach. Piękny puszysty śnieg, bezchmurne niebo i ostre słońce.

_DSC7893.JPG
_DSC7901.JPG
_DSC7912.JPG

Ponieważ w Górach Stołowych też bywał śnieg, więc też udało mi się z nim spotkać. Na krótko, bo właśnie “schodził”….

_DSC7949.JPG
_DSC7944.JPG

Najbardziej lubię brodzić w świeżym śniegu w lesie. Zdjęcia nie są tak efektowne ale bardzo klimatyczne.

_DSC7999.JPG
_DSC8042.JPG

Chciałbym, aby zima w przyszłym roku byłą bardziej zimowa, bardziej baśniowa… I bardziej śnieżna.

Jesienne Bieszczady

Wiosenny plener ZPFP zakończyłem się postanowieniem powrotu jesienią. Przed wyjazdem spisałem interesujące miejsca, nowe i te, które chciałbym zobaczyć jesienią. Część z nich była na szlaku milionów turystów, którzy odwiedzają Bieszczady. Chciałem zobaczyć tak dużo, jak tylko się da, bardziej turystycznie niż fotograficznie. Za zgodą Bieszczadzkiego Parku Narodowego, podczas pleneru mogliśmy wyjść w góry sporo przed świtem jak też oddalić się nieco od szlaku.

Bieszczadzka jesień już się zaczynała ale w górnych partiach mróz ją zakończył, nim się na dobre wybarwiły się buczyny.

Widok na Połoninę Caryńską z Ustrzyk Górnych

Widok na Połoninę Caryńską z Ustrzyk Górnych

Sine Wiry. Suchy rok nie dał szans na zobaczenie ich piękna.

Sine Wiry. Suchy rok nie dał szans na zobaczenie ich piękna.

San… Ma klimat, nawet jak jest mało wody.

San… Ma klimat, nawet jak jest mało wody.

Jednym z miejsc, które przyciąga jest Beniowa. W zasadzie pozostałości po wsi i po cerkwi. Byłem tak wiosną i zajrzałem jesienią.

Po drodze do Beniowej

Po drodze do Beniowej

Lipa w Beniowej

Lipa w Beniowej

Ruiny cerkwi i cmentarza.

Ruiny cerkwi i cmentarza.

_DSC6825.JPG
Widok na dolinę Sanu.

Widok na dolinę Sanu.

Wyjście na Rozsypaniec i Halicz.

_DSC7013.JPG
_DSC7032.JPG
_DSC7039.JPG
_DSC6960.JPG

Dzięki BdPN można było bliżej poznać hucuły - bardzo przyjazne i ciekawskie stadko.

_DSC7100.JPG
_DSC7105.JPG
_DSC7092.JPG

Koniec lata

Koniec sierpnia to już początek jesieni. Jest to też początek okresu większej zmienności w pogodzie. Szczególnie ranki z mgłami, które przynoszą spokój, ciszę i równowagę. Tym razem można było podziwiać mieszanie purpury i niebieskiego w morzu szarości mgieł. W finale wystąpiły kolory złota. Godzinny spektakl zakończyło słońce, które w kilkanaście minut posprzątało i zrobiło piękny, jasny poranek.

Panoramy są większe i można je otworzyć w indywidualnie.

34 minuty do wschodu słońca

34 minuty do wschodu słońca

Panorama na Długopole i Czarną Górę

24 minuty do wschodu słońca

24 minuty do wschodu słońca

Na łąkach było jeszcze sporo kwiatów. Spóźnione łubiny nie były wcale takie rzadkie.

Na łąkach było jeszcze sporo kwiatów. Spóźnione łubiny nie były wcale takie rzadkie.

Pół godziny po wschodzie słońca można zajrzeć pod warstwę mgły. Powoli budzi się słoneczny, sierpniowy dzień.

Pół godziny po wschodzie słońca można zajrzeć pod warstwę mgły. Powoli budzi się słoneczny, sierpniowy dzień.

A za chwilę mgły będą wspomnieniem.